Dwa wielkie dzieła europejskiej symfoniki rozbrzmiały w Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego wczorajszego wieczoru: Symfonia nr 34 C-dur KV 338 Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz Symfonia nr 1 D-dur „Tytan”
Gustawa Mahlera. Mieliśmy możliwość wysłuchania ich w interpretacji niezwykłego zespołu – Schleswig-Holstein Musik Festival Orchestra.
Podobno żeby zagrać w tej orkiestrze trzeba pokonać 1400 rywali. Tak wysokie wymagania stoją przed muzykami z całego świata, chcącymi zagrać w składzie festiwalowej orkiestry z Schleswig-Holstein. Owa dalece posunięta selekcja przynosi pożądany rezultat – świetnie brzmiący zespół orkiestrowy, złożony z samych młodych muzyków o dużym potencjale energetycznym. Schleswig-Holstein Musik Festival Orchestra rozpaliła emocje publiczności licznie zebranej w krakowskiej filharmonii wywołując entuzjastyczne reakcje.
W pierwszej części koncertu młodzi muzycy w bardzo żywiołowy, dynamiczny sposób wykonali symfonię Mozarta, wykonawcy znakomicie odnaleźli się w szybkich częściach tej kompozycji, nieco mniej przekonująca była tylko środkowa – wolna część, gdzie momentami brakowało wytrzymania napięcia w dłuższych kantylenowych frazach. Jednak najbardziej pozytywną stroną ich interpretacji była lekkość i niemal gracja z jaką muzycy w małym, typowo klasycznym składzie odczytali muzykę Mozarta. Rzeczywiście odczuwalna była pulsacja tej esencjonalnie klasycznej muzyki.
Na drugą część koncertu zaplanowano wykonanie I Symfonii Gustawa Mahlera z okazji przypadającej w tym roku 150. rocznicy urodzin kompozytora. Z dużą energią orkiestra, już w pełnym składzie, podeszła do dramatycznie zakomponowanej symfonii, ukazując wszelkie kolory mahlerowskiej instrumentacji. Wyczuwalne było znakomite przygotowanie orkiestry w wszelkich szczegółach kompozycji, co zapewne należy przypisać przygotowaniu zespołu przez osławionego dyrygenta Christopha Eschenbacha. Nie licząc kilku drobnych potknięć dźwiękowych, jedynym mankamentem mogły być nieco zbyt małe kontrasty tempa, co podkreśliłoby bardziej dramatyzm dźwiękowych konstrukcji Mahlera. Jednak rekompensatą mogły być tu doskonale brzmiące kulminacje wolumenu dźwiękowego. Po wspaniale dynamicznie rozegranej kodzie finalnej symfonii, orkiestra otrzymała olbrzymią owację na stojąco.
Program:
Wolfgang Amadeusz Mozart – Symfonia nr 34 C-dur KV 338
Gustaw Mahler – Symfonia nr 1 D-dur „Tytan”
Komentarze
Prześlij komentarz