Przejdź do głównej zawartości

Pulsująca rytmem wielka symfonika 2010-07-02

Dwa wielkie dzieła europejskiej symfoniki rozbrzmiały w Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego wczorajszego wieczoru: Symfonia nr 34 C-dur KV 338 Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz Symfonia nr 1 D-dur „Tytan”
Gustawa Mahlera. Mieliśmy możliwość wysłuchania ich w interpretacji niezwykłego zespołu – Schleswig-Holstein Musik Festival Orchestra.

Podobno żeby zagrać w tej orkiestrze trzeba pokonać 1400 rywali. Tak wysokie wymagania stoją przed muzykami z całego świata, chcącymi zagrać w składzie festiwalowej orkiestry z Schleswig-Holstein. Owa dalece posunięta selekcja przynosi pożądany rezultat – świetnie brzmiący zespół orkiestrowy, złożony z samych młodych muzyków o dużym potencjale energetycznym. Schleswig-Holstein Musik Festival Orchestra rozpaliła emocje publiczności licznie zebranej w krakowskiej filharmonii wywołując entuzjastyczne reakcje. 

W pierwszej części koncertu młodzi muzycy w bardzo żywiołowy, dynamiczny sposób wykonali symfonię Mozarta, wykonawcy znakomicie odnaleźli się w szybkich częściach tej kompozycji, nieco mniej przekonująca była tylko środkowa – wolna część, gdzie momentami brakowało wytrzymania napięcia w dłuższych kantylenowych frazach. Jednak najbardziej pozytywną stroną ich interpretacji była lekkość i niemal gracja z jaką muzycy w małym, typowo klasycznym składzie odczytali muzykę Mozarta. Rzeczywiście odczuwalna była pulsacja tej esencjonalnie klasycznej muzyki.

Na drugą część koncertu zaplanowano wykonanie I Symfonii Gustawa Mahlera z okazji przypadającej w tym roku 150. rocznicy urodzin kompozytora. Z dużą energią orkiestra, już w pełnym składzie, podeszła do dramatycznie zakomponowanej symfonii, ukazując wszelkie kolory mahlerowskiej instrumentacji. Wyczuwalne było znakomite przygotowanie orkiestry w wszelkich szczegółach kompozycji, co zapewne należy przypisać przygotowaniu zespołu przez osławionego dyrygenta Christopha Eschenbacha. Nie licząc kilku drobnych potknięć dźwiękowych, jedynym mankamentem mogły być nieco zbyt małe kontrasty tempa, co podkreśliłoby bardziej dramatyzm dźwiękowych konstrukcji Mahlera. Jednak rekompensatą mogły być tu doskonale brzmiące kulminacje wolumenu dźwiękowego. Po wspaniale dynamicznie rozegranej kodzie finalnej symfonii, orkiestra otrzymała olbrzymią owację na stojąco.


Program:

Wolfgang Amadeusz Mozart – Symfonia nr 34 C-dur KV 338
Gustaw Mahler – Symfonia nr 1 D-dur „Tytan”





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orkiestrownik

Co to takiego Orkietrownik? Nie jest to kierownik orkiestry, ani żadne wymyślne urządzenie do strojenia orkiestry, lecz rewelacyjny internetowy, multimedialny przewodnik po orkiestrze symfonicznej. Mówiąc w skrócie Orkiestrownik to cykl nagrań edukacyjnych, na które składa się 18 filmowych etiud o instrumentach orkiestry. Orkiestrownik powstał jako wspólne przedsięwzięcie Instytutu Muzyki i Tańca oraz Narodowego Instytutu Audiowizualnego, do programu tego zostali zaproszeni muzycy tworzący jedną z najlepszych polskich orkiestr - Sinfonię Varsovię. Celem projektu, realizowanego m.in dla potrzeb ogólnopolskiego Programu  filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!  jest pokazanie fenomenu tak wielkiego organizmu, jakim jest orkiestra symfoniczna oraz przedstawienie ról i znaczenia poszczególnych instrumentów. Nagrania tych filmów, odbyły się w siedzibie Orkiestry Sinfonia Varsovia. Strona internetowa projektu znajduje się pod tym - linkiem . Po wejściu na stronę ukazuje n...

"Zmartwychwstanie" II Symfonia c-moll Gustawa Mahlera

Mahlerowskie katharsis II Symfonia „Zmartwychwstanie” była chyba pierwszym utworem Gustawa Mahlera z pośród twórczości tego kompozytora jaki usłyszałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia i trwa niezmiennie do dziś, co się potwierdziło na wczorajszym koncercie. Po raz kolejny uzmysłowiłem sobie jak wspaniałe jest to dzieło, dla mnie chyba najwspanialsza z wszystkich symfonii.    Ta muzyka zwłaszcza w kulminacyjnych momentach daje odczucie wzniosłości, majestatu. Mahler dosięgną tu ekstremów, jego kontrasty są porażające i mogą wywołać u słuchacza poczucie duchowego wstrząsu bliskiego temu, które miały wywoływać antyczne greckie tragedie czyli katharsis – oczyszczającego umysł człowieka.   Doskonała instrumentacja, bardzo dramatyczna narracja muzyczna, bogactwo inwencji melodycznej i pomysłów kompozytorskich, (o których twórcy współczesnej muzyki filmowej mogliby tylko pomarzyć), to najważniejsze atuty twórczości Mahlera.   II Symfoni...

Siedem odsłon Stefana Kisielewskiego część VI

Pisarz Wszechstronność Stefana Kisielewskiego jest zadziwiająca, właściwie był to człowiek „renesansowy”. Często powtarza się jego słynne powiedzenie o tym, iż mnożył się poprzez dzielenie i rzeczywiście im bardziej był podzielony pomiędzy różne aktywności tym więcej go było. Właśnie przez tak szeroką działalność osoba Kisielewskiego rozpoznawalna jest zarówno w sferach literackich jaki muzyczny, politycznych oraz biznesowych.   Kisielewski w świecie literackim przebywał od dziecka, pochodził z rodziny o bogatych tradycjach literackich, nic więc dziwnego, że i on zaczął tworzyć. Do pisania w czasie wojny zachęcał go przyjaciel – Czesław Miłosz, który też pomógł mu w debiucie, polecając go wydawcy. Powstała wtedy pierwsza powieść Kisielewskiego Sprzysiężenie . Wydana została dopiero po wojnie i od razu wywołał skandal. Mariusz Urbanek w swej monografii rodu Kisielewskich tak pisze:   W grudniu 1946 roku, (…) ukazało się Sprzysiężenie. Powieść stała s...