Rozciągnięta narracja muzyczna, romantyczne, nasycone emocjonalnie frazy muzyczne, wielkie, majestatyczne kulminacje - to wszystko ma do zaoferowania symfonika Mahlera. W szczególności pochodzącą z 1896 roku III Symfonia d-moll na orkiestrę symfoniczną, solo altu, chór żeński i dziecięcy. Orkiestra Filharmonii Słoweńskiej z Lublany. Fot. Rchiwum FK To sześcioczęściowe dzieło o gigantycznych rozmiarach usłyszeliśmy w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Słoweńskiej z Lublany pod dyrekcją Daniela Callegari. Pierwotnie każda z części tej symfonii posiadała tytuł wskazujący na jej literacki program, w późniejszym czasie kompozytor owe tytuły usunął. Pierwsza część, nosząca wcześniej tytuł Pan budzi się, wkracza lato, jest potężnym, półgodzinnym rodzajem wstępu przedstawiającego dionizyjską ideę czystej natury, następne części opisują zaś kolejno różne poziomy egzystencji. Tematem całego utworu staje się naczelna i najwyższa pod względem eschatologicznym fu...