
Ta właśnie zbieżność sprowokowała mnie do zbliżenia się do muzyki Możdżera, z którą pierwszy kontakt miałem jeszcze w czasach licealnych, czyli dobre piętnaście lat temu. Od tego czasu Możdżer wciąż mnie fascynował, kolejne jego muzyczne projekty były coraz ciekawsze zwłaszcza nagrania w trio z Larsem Danielsonem i Zoharem Fresco. Ich wspólna płyta The Time była dla mnie wielkim odkryciem.
Możdżer jest fenomenalnym pianistą jazzowym, cenionym w Polsce i zagranicą nie tylko za wirtuozerię, kunszt improwizacji, ale przede wszystkim za niezwykle charakterystyczne brzmienie, które udaje mu się wytworzyć nie tylko na płytach realizowanych w studiu nagraniowym, ale też na koncertach, czego byłem świadkiem.
Możdżer potrafi w niezrównany sposób (lekki i wyrafinowany zarazem) zinterpretować muzykę zarówno Chopina, melodie ludowe jak i tematy jazzowe czy z muzyki filmowej.
Nie miałem jeszcze okazji wysłuchać całej płyty Polska, gdy tylko mi się to uda postaram się zdać relacje z moich wrażeń. Tymczasem zachęcam wszystkich do zapoznania się z fragmentami nowej płyty, zamieszczonych na kanale YouTube Możdżera. Płyta zapowiada się znakomicie.
Płyty nagrana została w składzie
Leszek Możdżer / piano, celesta, vibraphone, synth
Lars Danielsson / cello, bass
Zohar Fresco / percussion, vocal
(11) Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, Marcin Nałęcz Niesiołowski - dyrygent, Ewelina Serafin - flet, aranżacja - Leszek Możdżer
Zachęcam do obejrzenie wywiadaów, jakie również można znaleźć na jego kanale YouTube, polecam też wizytę na stronie Możdżera www.mozdzer.com, gdzie można zapoznać się z jego naprawdę imponującą dyskografią
Osobiście miałem przyjemność spotkać Możdżera chyba raz w życiu, gdy występowaliśmy na jednej estradzie podczas Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie, kilka lat temu przy konaniu muzyki Tan Duna. Możdżer dał wtedy fantastyczny pokaz swoich umiejętności, ja natomiast byłem malutką cząsteczką wielkie chóru projektowego, który wykonywał partię chóralną wraz z orkiestrą do Suity z filmów Duna. Otrzymałem wtedy za kulisami autograf od Możdżer na jego świeżo wydanej płycie z muzyką z filmów Jana A. P. Kaczmarka
Coraz bardziej podoba mi się Twój blog! :)
OdpowiedzUsuńPłytę Polska kupiłam przed (wspomnianym ostatnio przeze mnie) koncercie w Operze Krakowskiej. Po pierwszym przesłuchaniu, które to niestety było zbyt szybkie i bez sprzyjających okoliczności miałam mocno mieszane uczucia. Po usłyszeniu materiału na żywo, wpadłam po uszy. Można tam znaleźć wszystko! Melancholie, energie, kolorowe obrazki, ciszę ducha.
Cieszy mnie zainteresowanie Polską przez rodzimych muzyków, taki swoisty powrót do korzeni i reinterpretacja.
Pozdrawiam!
P.
Bardzo się cieszę i zapraszam częściej
OdpowiedzUsuń