Przejdź do głównej zawartości

Zwycięska bitwa muzyczna


 
Gatunek oratorium był jednym z najbardziej popularnych obok opery rodzajów muzyki wokalno-instrumentalnej w barokowej Europie. Zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu, gdy zakazywano wystawiania oper, pobożna publiczność zgromadzona w przykościelnych oratoriach mogła poświęcić się rozważaniu tekstów biblijnych w muzycznych opracowaniach.
Historia muzyki począwszy od XVII wieku, obrodziła ogromnym bogactwem dzieł tego typu, od bardzo prostych niewielkich oratoriów do bardzo skomplikowanych i wielkich rozmiarów dzieł kantatowo-oratoryjnych. 
 

Händel Deborah (Filharmonia Kraków) foto z archiwum Capelli Cracoviensis
 
Oratorium Debora G. F. Haendla z 1733 roku zabrzmiało wczoraj w Filharmonii Krakowskiej jako trzecie w ramach cyklu VERBA ET VOCES prezentującego trzy wielkie oratoria Haendla.Debora jak większość oratoriów czerpie temat z historii biblijnej Starego Testamentu i opowiada o jednej z wielu bitew jakie przeprowadzał naród izraelski z plemionami niewiernymi Panu. W tym przypadku chodziło o bałwochwalców oddających cześć Baalowi. Historia Debory przywódczyni duchowej narodu wybranego pokazuje ostatecznie zwycięstwo wiernych jedynemu Bogu. Warte podkreślani jest, iż bohaterem i autorytetem jest tu niewiast izraelska. Tematyka utworu zadecydowała o jego charakterze: podniosłym, militarno-patriotycznym.  
 
Ralf Sochaczewsky Händel Deborah foto z archiwum Capelli Cracoviensis
Oratorium to usłyszeliśmy w wykonaniu Capelli Cracoviensis, zespół wystąpił pod dyrekcją Ralfa Sochaczewsky’ego, który znakomicie uchwycił dramaturgicznie całą formę tego pokaźnych rozmiarów dzieła. Muzyczna narracja całości oraz rozplanowanie napięć oratorium trwającego ponad dwie godziny sprawiły, iż wcale nie odczuwało się tego długiego czasu spędzonego w sali koncertowej. Na potrzeby tego cyklu koncertów organizatorom udało się zebrać bardzo dobrze brzmiący zespół orkiestrowy instrumentów dawnych z międzynarodową obsadą.

David DQ Lee
Händel Deborah foto z archiwum Capelli Cracoviensis
 Spośród solistycznej obsady oratorium, największe wrażenie zrobił na mnie znakomity David DQ Lee urodzony w Korei kanadyjski kontratenor. Wcielający się w postać biblijnego Baraka (jednego z dwu głównych postaci) cudownie wyśpiewał wszystkie swoje arie, z lekkością i zwinnością niemal nonszalancją nawet w najbardziej karkołomnych wirtuozowskich partiach. Bardzo dobrą kreację stworzyła też Jolanta Kowalska sopran z Krakowa w roli Jael, niezwykle delikatna w partiach lirycznych potrafiła tez zadziwić mocą dźwięku i wyrazu w bardziej dramatycznych miejscach akcji. Natomiast partię Abinoama wykonał bas Jacek Ozimkowski, który odbiegał nieco brzmieniem swego głosu od barokowej konwencji, z pewnością dużo lepiej pasującym stylistycznie do epok późniejszych. Na wielkie uznanie zasługuje zespół chóralny, znakomicie brzmiący, poddający się wszelkim sugestiom dyrygenta, zaprezentował bardzo wysoki poziom wykonawczy, dając plastyczną interpretacje.
Organizatorom trzeba pogratulować, iż zdecydowali się w cyklu koncertów VERBA ET VOCES na prezentacje mniej znanych oratoriów Haendla, przedstawiając równie wartościowe, a rzadziej wykonywane dzieła twórcy Mesjasza.
 
Daniel Wierzejski

G. F. Haendel – Deborah
Niedziela 27 III, Kraków, Filharmonia, godzina 18.00

Wykonawcy:
Anna Schoeck - Deborah (sopran)
Jolanta Kowalska - Jael (sopran)
David DQ Lee - Barak (alt)
Łukasz Dulewicz - Sisera (alt)
Jacek Ozimkowski - Abinoam (bas)
Chór Kameralny CAPELLI CRACOVIENSIS
CAPELLA CRACOVIENSIS na historycznych instrumentach
Ralf Sochaczewsky dyrygent

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orkiestrownik

Co to takiego Orkietrownik? Nie jest to kierownik orkiestry, ani żadne wymyślne urządzenie do strojenia orkiestry, lecz rewelacyjny internetowy, multimedialny przewodnik po orkiestrze symfonicznej. Mówiąc w skrócie Orkiestrownik to cykl nagrań edukacyjnych, na które składa się 18 filmowych etiud o instrumentach orkiestry. Orkiestrownik powstał jako wspólne przedsięwzięcie Instytutu Muzyki i Tańca oraz Narodowego Instytutu Audiowizualnego, do programu tego zostali zaproszeni muzycy tworzący jedną z najlepszych polskich orkiestr - Sinfonię Varsovię. Celem projektu, realizowanego m.in dla potrzeb ogólnopolskiego Programu  filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!  jest pokazanie fenomenu tak wielkiego organizmu, jakim jest orkiestra symfoniczna oraz przedstawienie ról i znaczenia poszczególnych instrumentów. Nagrania tych filmów, odbyły się w siedzibie Orkiestry Sinfonia Varsovia. Strona internetowa projektu znajduje się pod tym - linkiem . Po wejściu na stronę ukazuje n...

"Zmartwychwstanie" II Symfonia c-moll Gustawa Mahlera

Mahlerowskie katharsis II Symfonia „Zmartwychwstanie” była chyba pierwszym utworem Gustawa Mahlera z pośród twórczości tego kompozytora jaki usłyszałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia i trwa niezmiennie do dziś, co się potwierdziło na wczorajszym koncercie. Po raz kolejny uzmysłowiłem sobie jak wspaniałe jest to dzieło, dla mnie chyba najwspanialsza z wszystkich symfonii.    Ta muzyka zwłaszcza w kulminacyjnych momentach daje odczucie wzniosłości, majestatu. Mahler dosięgną tu ekstremów, jego kontrasty są porażające i mogą wywołać u słuchacza poczucie duchowego wstrząsu bliskiego temu, które miały wywoływać antyczne greckie tragedie czyli katharsis – oczyszczającego umysł człowieka.   Doskonała instrumentacja, bardzo dramatyczna narracja muzyczna, bogactwo inwencji melodycznej i pomysłów kompozytorskich, (o których twórcy współczesnej muzyki filmowej mogliby tylko pomarzyć), to najważniejsze atuty twórczości Mahlera.   II Symfoni...

Siedem odsłon Stefana Kisielewskiego część VI

Pisarz Wszechstronność Stefana Kisielewskiego jest zadziwiająca, właściwie był to człowiek „renesansowy”. Często powtarza się jego słynne powiedzenie o tym, iż mnożył się poprzez dzielenie i rzeczywiście im bardziej był podzielony pomiędzy różne aktywności tym więcej go było. Właśnie przez tak szeroką działalność osoba Kisielewskiego rozpoznawalna jest zarówno w sferach literackich jaki muzyczny, politycznych oraz biznesowych.   Kisielewski w świecie literackim przebywał od dziecka, pochodził z rodziny o bogatych tradycjach literackich, nic więc dziwnego, że i on zaczął tworzyć. Do pisania w czasie wojny zachęcał go przyjaciel – Czesław Miłosz, który też pomógł mu w debiucie, polecając go wydawcy. Powstała wtedy pierwsza powieść Kisielewskiego Sprzysiężenie . Wydana została dopiero po wojnie i od razu wywołał skandal. Mariusz Urbanek w swej monografii rodu Kisielewskich tak pisze:   W grudniu 1946 roku, (…) ukazało się Sprzysiężenie. Powieść stała s...