Jednym z najpiękniejszych pasyjnych tematów muzycznych jest średniowieczna sekwencja Stabat Mater. Gatunek ten na przestrzeni historii doczekał się bardzo wielu interpretacji. Wielu z najznamienitszych kompozytorów podjęło w swej twórczości ten temat. Do najsłynniejszych opracowań tej sekwencji należą kompozycje G.P. da Palestriny, G.B. Pergoliesiego, A. Vivaldiego, czy J.G. Rheinbergera.
W okresie Wielkiego Postu najczęściej wykonywanym jest Stabat Mater - Pergolesiego, choć moim zdaniem nie jest to opracowanie najtrafniej oddające charakter tej sekwencji.
W moim odczuciu do najpiękniejszych dzieł tego gatunku należą średniowieczne monodyczne śpiewy oraz ich pierwsze polifoniczne opracowania, zwłaszcza te pochodzących z południowej Italii (m.in. nagrane jakiś czas temu przez Le Poème Harmonique - fantastyczne śpiewy z Neapolu).
Polecam zapoznanie się z nieco mniej znanymi i rzadziej nagrywanymi, a niezwykle pięknymi opracowaniami tej sekwencji kompozytorów takich jak: Rheinberger, Part, Stanford, Vivaldi, Astorga czy Sances. Z polskich kompozytorów na uwagę zasługuje Stabat -G.G Gorczyckiego oraz Karola Szymanowskiego (to ostatnie z polskim tekstem, ale to muzyka dla nieco bardziej wyrobionych słuchaczy)
Chciałbym zwrócić uwagę na przepiękny utwór właśnie Giovanniego Felice Sancesa, mało znanego kompozytora włoskiego baroku. Przedstawiam poniżej znakomite nagranie tej kompozycji w interpretacji Nicolasa Achtena, którego przedstawiałem w poprzednich wpisach.
Warto skonfrontować to wykonanie z równie znakomitym, dokonanym przez Philippe Jaroussky'ego.
Trzecim polecanym prze mnie wykonaniem jest interpretacja Nurii Rial i wspominanej niedawno L'Arpeggiaty z doskonałej ich płyty Via Crucis
I na koniec nieco mniej żarliwe ale za to jeszcze bardziej dostojne wykonanie tego utworu w interpretacji Marii Cristiny Kiehr. Trudno ostatecznie zdecydować, które z tych wykonań jest najlepsze, ale to bogactwo różnych kreacji muzycznych jest też wartością.
Stanowczo natomiast odradzam sięganie po opracowania Stabat Mater takich (skądinąd wybitnych) kompozytorów jak Dvorak czy Rossini. Idiom stylistyczny tych kompozycji bardzo mocno rozmija się zarówno z ideą jak i charakterem tej średniowiecznej muzycznej piety.
W moim odczuciu do najpiękniejszych dzieł tego gatunku należą średniowieczne monodyczne śpiewy oraz ich pierwsze polifoniczne opracowania, zwłaszcza te pochodzących z południowej Italii (m.in. nagrane jakiś czas temu przez Le Poème Harmonique - fantastyczne śpiewy z Neapolu).
Polecam zapoznanie się z nieco mniej znanymi i rzadziej nagrywanymi, a niezwykle pięknymi opracowaniami tej sekwencji kompozytorów takich jak: Rheinberger, Part, Stanford, Vivaldi, Astorga czy Sances. Z polskich kompozytorów na uwagę zasługuje Stabat -G.G Gorczyckiego oraz Karola Szymanowskiego (to ostatnie z polskim tekstem, ale to muzyka dla nieco bardziej wyrobionych słuchaczy)
Chciałbym zwrócić uwagę na przepiękny utwór właśnie Giovanniego Felice Sancesa, mało znanego kompozytora włoskiego baroku. Przedstawiam poniżej znakomite nagranie tej kompozycji w interpretacji Nicolasa Achtena, którego przedstawiałem w poprzednich wpisach.
Warto skonfrontować to wykonanie z równie znakomitym, dokonanym przez Philippe Jaroussky'ego.
Trzecim polecanym prze mnie wykonaniem jest interpretacja Nurii Rial i wspominanej niedawno L'Arpeggiaty z doskonałej ich płyty Via Crucis
I na koniec nieco mniej żarliwe ale za to jeszcze bardziej dostojne wykonanie tego utworu w interpretacji Marii Cristiny Kiehr. Trudno ostatecznie zdecydować, które z tych wykonań jest najlepsze, ale to bogactwo różnych kreacji muzycznych jest też wartością.
Stanowczo natomiast odradzam sięganie po opracowania Stabat Mater takich (skądinąd wybitnych) kompozytorów jak Dvorak czy Rossini. Idiom stylistyczny tych kompozycji bardzo mocno rozmija się zarówno z ideą jak i charakterem tej średniowiecznej muzycznej piety.
Komentarze
Prześlij komentarz