Przejdź do głównej zawartości

Misterium harmonii i brzmienia Północy

Trio Mediaeval photo by CF-Wesenberg/kolonihave.no

Niezwykła surowość brzmienia, doskonała czystość dźwięku, wyczuwalna archaiczność tradycyjnych melodii norweskich i nieopisana atmosfera Skandynawii – wypełniały tego wieczoru sakralne wnętrze gotyckiej bazyliki krakowskich dominikanów.

Wszystko to oraz dużo więcej, czego nie sposób oddać słowami, mogli odczuć słuchacze, którzy przybyli na koncert zespołu Trio Mediaeval. Trzy wokalistki z Norwegii założyły zespół w 1997 i od tego czasu zbudowały wyjątkową muzyczną markę. Trio Mediaeval należy w tej chwili do jednych z najznamienitszych zespołów wokalnych i prezentuje niezwykle ciekawy, oryginalny repertuar. 

Wykonawstwo trzech Norweżek to czysta maestria mogąca równać się z najlepszymi zespołami tego gatunku jak: The King’s Singers (czy The Hilliard Ensemble z najlepszego swego okresu), choć repertuarowo bliższa by im była grupa Sequentia. Zespól ma własne niepowtarzalne brzmienie, rozpoznawalne od pierwszych dźwięków. Tembr nieco surowy, jakby chłodny, przywodzący na myśl północny krajobraz Skandynawii, oszczędny skupiony, selektywny, niezwykle eufoniczny. Poszczególne głosy śpiewaczek charakteryzuje z jednej strony niespotykana pod naszą szerokością geograficzną czystość dźwięku z drugiej zaś zwinność, lekkość niemal niedostrzegalnych ornamentacji dźwięków w drobnych mikrointerwałowych arabeskach. 

Na program tego koncertu złożył się dość różnorodny repertuar, acz stanowiący bardzo spójną całość: angielskie kolędy średniowieczne, norweskie, niemieckie śpiewy tradycyjne oraz włoskie laudy związane z okresem Bożego Narodzenia. Większość utworów (głównie polifonicznych) wykonywana była a cappella, tylko nieliczne z użyciem instrumentów, jednak nie w roli dodatkowego głosu, a jako tło, burdon czy raczej ison. Niektóre z tradycyjnych pieśni opracowane zostało na żeńskie trio przez same wokalistki z zespołu.

Niezwykłość wykonywanej przez Trio Mediaeval muzyki, jej atmosfera i walory brzmieniowe wynikają w dużej mierze z faktu, iż oparta została na dawnych skalach średniowiecznych także tych skandynawskich. Różnego rodzaju modalizmy harmonii, paralelizmy współbrzmień i archaiczność melodii zwłaszcza tych tradycyjnych, ludowych wywołują wielkie wrażenie, zwłaszcza na słuchaczach w tej części Europy. 

To był naprawdę znakomity koncert, jak można było się spodziewać znając nagrania zespołu, szkoda, że tak rzadko pojawiają się na występach w Polsce. Wyrazy uznania dla Filharmonii Krakowskiej, za to ,że zdecydowała się zaprosić ten wybitny zespołu na koncert w ramach cyklu MUSICA DA CAMERA, MUSICA DA CHIESA. To bez wątpienia jeden z ciekawszych koncertów tego sezonu, miejmy nadzieję, że ten rozpoczęty rok przyniesie więcej takich doznań artystycznych. 



TRIO MEDIAEVAL – MUSICA DA CAMERA, MUSICA DA CHIESA
Środa ,30 stycznia 2013, godzina 20:30 
Miejsce: Kraków, Kościół Dominikanów, ul. Stolarska 12

 
PROGRAM
Angielskie kolędy średniowieczne, norweskie, niemieckie i ukraińskie melodie tradycyjne oraz włoskie laudy w 

opracowaniu na żeńskie trio wokalne.
 
WYKONAWCY
Trio Mediaeval:
Anna Maria Friman
Linn Andrea Fuglseth
Berit Opheim

http://www.triomediaeval.no/media/trio_mediaeval_audio.php

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orkiestrownik

Co to takiego Orkietrownik? Nie jest to kierownik orkiestry, ani żadne wymyślne urządzenie do strojenia orkiestry, lecz rewelacyjny internetowy, multimedialny przewodnik po orkiestrze symfonicznej. Mówiąc w skrócie Orkiestrownik to cykl nagrań edukacyjnych, na które składa się 18 filmowych etiud o instrumentach orkiestry. Orkiestrownik powstał jako wspólne przedsięwzięcie Instytutu Muzyki i Tańca oraz Narodowego Instytutu Audiowizualnego, do programu tego zostali zaproszeni muzycy tworzący jedną z najlepszych polskich orkiestr - Sinfonię Varsovię. Celem projektu, realizowanego m.in dla potrzeb ogólnopolskiego Programu  filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!  jest pokazanie fenomenu tak wielkiego organizmu, jakim jest orkiestra symfoniczna oraz przedstawienie ról i znaczenia poszczególnych instrumentów. Nagrania tych filmów, odbyły się w siedzibie Orkiestry Sinfonia Varsovia. Strona internetowa projektu znajduje się pod tym - linkiem . Po wejściu na stronę ukazuje n...

"Zmartwychwstanie" II Symfonia c-moll Gustawa Mahlera

Mahlerowskie katharsis II Symfonia „Zmartwychwstanie” była chyba pierwszym utworem Gustawa Mahlera z pośród twórczości tego kompozytora jaki usłyszałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia i trwa niezmiennie do dziś, co się potwierdziło na wczorajszym koncercie. Po raz kolejny uzmysłowiłem sobie jak wspaniałe jest to dzieło, dla mnie chyba najwspanialsza z wszystkich symfonii.    Ta muzyka zwłaszcza w kulminacyjnych momentach daje odczucie wzniosłości, majestatu. Mahler dosięgną tu ekstremów, jego kontrasty są porażające i mogą wywołać u słuchacza poczucie duchowego wstrząsu bliskiego temu, które miały wywoływać antyczne greckie tragedie czyli katharsis – oczyszczającego umysł człowieka.   Doskonała instrumentacja, bardzo dramatyczna narracja muzyczna, bogactwo inwencji melodycznej i pomysłów kompozytorskich, (o których twórcy współczesnej muzyki filmowej mogliby tylko pomarzyć), to najważniejsze atuty twórczości Mahlera.   II Symfoni...

Siedem odsłon Stefana Kisielewskiego część VI

Pisarz Wszechstronność Stefana Kisielewskiego jest zadziwiająca, właściwie był to człowiek „renesansowy”. Często powtarza się jego słynne powiedzenie o tym, iż mnożył się poprzez dzielenie i rzeczywiście im bardziej był podzielony pomiędzy różne aktywności tym więcej go było. Właśnie przez tak szeroką działalność osoba Kisielewskiego rozpoznawalna jest zarówno w sferach literackich jaki muzyczny, politycznych oraz biznesowych.   Kisielewski w świecie literackim przebywał od dziecka, pochodził z rodziny o bogatych tradycjach literackich, nic więc dziwnego, że i on zaczął tworzyć. Do pisania w czasie wojny zachęcał go przyjaciel – Czesław Miłosz, który też pomógł mu w debiucie, polecając go wydawcy. Powstała wtedy pierwsza powieść Kisielewskiego Sprzysiężenie . Wydana została dopiero po wojnie i od razu wywołał skandal. Mariusz Urbanek w swej monografii rodu Kisielewskich tak pisze:   W grudniu 1946 roku, (…) ukazało się Sprzysiężenie. Powieść stała s...