Przejdź do głównej zawartości

Podwójna dawka muzyki na Wawelu o zmierzchu




wawel 7.8.2010

Dwóch wspaniale współgrających muzyków i przyjaciół, dwa muzyczne żywioły złączone w jeden organizm dźwiękowy dający razem podwójną dawkę ekspresji, to właśnie Cracow Duo. Tworzący ten znakomity krakowski duet instrumentaliści: Marek Szlezer – pianista i Jan Kalinowski – wiolonczelista byli wykonawcami kolejnego koncertu z cyklu „Wawel o zmierzchu”.

Program tego wieczoru stanowiła kameralistyka doby romantyzmu. Pierwsza część koncertu odbyła się jak zwykle na zabytkowym Dziedzińcu Stefana Batorego, w czasie której muzycy wykonali Introdukcję i Poloneza C-dur op. 3 Fryderyka Chopina. To jedna z pierwszych kompozycji młodziutkiego Chopina, muzycy z Cracow Duo wykonali ją z należytą świeżością i lekkością wyrazu w partii fortepianu. Wiolonczela zaś zachwycała dźwiękiem o soczystym brzmieniu, ekspresją poetycką i liryczną niczym pieśń bez słów. Ostatnie nuty kompozycji wybrzmiewały wśród pierwszych kropel deszczu nad Dziecińcem Batorego.

Po krótkiej przerwie, drugą część koncertu organizatorzy przenieśli do specjalnie na tę okazję przygotowanego Centrum Wystawowo-Konferencyjnym Zamku Królewskiego – miejsca bardzo klimatycznego. Utwory tej drugiej części programu rozbrzmiewały wśród nietypowych eksponatów wystawy „Drzewo życia”.

wawel 7.8.2010Muzycy zaprezentowali dwie nie często wykonywane kompozycje: Fantasiestücke op. 73 Roberta Schumanna oraz Sonatę A-dur Cesara Francka. Również interpretacja tych głęboko metafizycznych i poetyckich wyrazowo dzieł sztuki dźwiękowej wzbudziło entuzjazm publiczności, która gromkimi oklaskami wymogła od Cracow Duo dodatkowo dwa bisy: brawurowo wykonane Capriccio Aleksandra Tansmana oraz Fandango Astora Piazzolli. Idiom tej dwudziestowiecznej muzyki kameralnej – energicznej, żywiołowej wręcz tanecznej jest bez wątpienia drugą naturą tych młodych instrumentalistów.

Dojrzałość interpretacji, szczerość ekspresji, elastyczność odnajdowania się w różnych stylistykach to główne atuty Cracow Duo, które mieliśmy przyjemność podziwiać w czasie tego koncertu.

Już wkrótce kolejne muzyczne odsłony cyklu Wawel o zmierzchu.

foto i tekst Daniel Wierzejski

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orkiestrownik

Co to takiego Orkietrownik? Nie jest to kierownik orkiestry, ani żadne wymyślne urządzenie do strojenia orkiestry, lecz rewelacyjny internetowy, multimedialny przewodnik po orkiestrze symfonicznej. Mówiąc w skrócie Orkiestrownik to cykl nagrań edukacyjnych, na które składa się 18 filmowych etiud o instrumentach orkiestry. Orkiestrownik powstał jako wspólne przedsięwzięcie Instytutu Muzyki i Tańca oraz Narodowego Instytutu Audiowizualnego, do programu tego zostali zaproszeni muzycy tworzący jedną z najlepszych polskich orkiestr - Sinfonię Varsovię. Celem projektu, realizowanego m.in dla potrzeb ogólnopolskiego Programu  filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!  jest pokazanie fenomenu tak wielkiego organizmu, jakim jest orkiestra symfoniczna oraz przedstawienie ról i znaczenia poszczególnych instrumentów. Nagrania tych filmów, odbyły się w siedzibie Orkiestry Sinfonia Varsovia. Strona internetowa projektu znajduje się pod tym - linkiem . Po wejściu na stronę ukazuje n...

"Zmartwychwstanie" II Symfonia c-moll Gustawa Mahlera

Mahlerowskie katharsis II Symfonia „Zmartwychwstanie” była chyba pierwszym utworem Gustawa Mahlera z pośród twórczości tego kompozytora jaki usłyszałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia i trwa niezmiennie do dziś, co się potwierdziło na wczorajszym koncercie. Po raz kolejny uzmysłowiłem sobie jak wspaniałe jest to dzieło, dla mnie chyba najwspanialsza z wszystkich symfonii.    Ta muzyka zwłaszcza w kulminacyjnych momentach daje odczucie wzniosłości, majestatu. Mahler dosięgną tu ekstremów, jego kontrasty są porażające i mogą wywołać u słuchacza poczucie duchowego wstrząsu bliskiego temu, które miały wywoływać antyczne greckie tragedie czyli katharsis – oczyszczającego umysł człowieka.   Doskonała instrumentacja, bardzo dramatyczna narracja muzyczna, bogactwo inwencji melodycznej i pomysłów kompozytorskich, (o których twórcy współczesnej muzyki filmowej mogliby tylko pomarzyć), to najważniejsze atuty twórczości Mahlera.   II Symfoni...

Siedem odsłon Stefana Kisielewskiego część VI

Pisarz Wszechstronność Stefana Kisielewskiego jest zadziwiająca, właściwie był to człowiek „renesansowy”. Często powtarza się jego słynne powiedzenie o tym, iż mnożył się poprzez dzielenie i rzeczywiście im bardziej był podzielony pomiędzy różne aktywności tym więcej go było. Właśnie przez tak szeroką działalność osoba Kisielewskiego rozpoznawalna jest zarówno w sferach literackich jaki muzyczny, politycznych oraz biznesowych.   Kisielewski w świecie literackim przebywał od dziecka, pochodził z rodziny o bogatych tradycjach literackich, nic więc dziwnego, że i on zaczął tworzyć. Do pisania w czasie wojny zachęcał go przyjaciel – Czesław Miłosz, który też pomógł mu w debiucie, polecając go wydawcy. Powstała wtedy pierwsza powieść Kisielewskiego Sprzysiężenie . Wydana została dopiero po wojnie i od razu wywołał skandal. Mariusz Urbanek w swej monografii rodu Kisielewskich tak pisze:   W grudniu 1946 roku, (…) ukazało się Sprzysiężenie. Powieść stała s...