Przejdź do głównej zawartości

Klasyka o północy 2010-07-03

plakat
W ramach trwającego XX Festiwalu Kultury Żydowskiej odbył się w Filharmonii Krakowskiej wyjątkowy koncert zatytułowany Fiddle’s Soul. O dość nietypowej porze, bo punktualnie o północy, zebrali się krakowscy melomani by wysłuchać utworów klasyki rzadziej grywanych w salach koncertowych. Być może tak późna pora sprzyja poszukiwaniom duszy zamkniętej w muzyce skrzypiec i orkiestry w kompozycjach związanych z kulturą żydowską, gdyż orkiestra znakomicie ją zaprezentowała. 

Wykonawcami koncertu byli: orkiestra Sinfonietta Cracovia, jeden z najbardziej cenionych polskich dyrygentów – Gabriel Chmura oraz Robert Kabara – pierwszy skrzypek oraz szef orkiestry.

W programie koncertu znalazły się trzy utwory pierwszy – kompozytora pochodzenia żydowskiego – Felixa Mendelssohna-Bartholdy to Uwertura „Hebrydy” op. 26, jakkolwiek kompozycja ta nie zawiera żadnych elementów muzyki żydowskiej. W wykonaniu Sinfonietty otrzymaliśmy muzykę bardzo subtelną i pełną wyrazu emocjonalnego, młodzieńczą i romantyczną.

Drugim punktem programu była Uwertura na tematy żydowskie op. 34 rosyjskiego kompozytora Sergiusza Prokofieva, obfitująca w tematy żydowskich melodii, będąca połączeniem żywiołowości muzyki klezmerskiej z wyrafinowaniem środków wykonawczych orkiestry i nowoczesnością brzmienia muzyki XX wieku. Znakomita interpretacja pełna wigoru i niezwykłej witalności olśniewała mimo tak późnej godziny.

Kulminacją koncertu było wykonanie rzadko grywanej i niemal nieznanej kompozycji - Koncertu na skrzypce i orkiestrę op. 60 Josepha Achrona (1886-1943). Kompozytora pochodzenia żydowskiego, cudownego dziecka skrzypiec, grającego już jako ośmiolatek na koncertach w przedwojennej Warszawie. Jego I koncert skrzypcowy to kompozycja polistylistyczna, łącząca urok rytmów i melodyki żydowskiej muzyki klezmerskiej, z nowoczesnymi brzmieniami harmoniki jazzowej i aparatem wykonawczym rodem z Broadwayu. Całość stanowi ambitną muzykę nienajłatwiejszą w odbiorze. Sam kompozytor pod koniec swojego życia zamieszkał w Hollywood, co bez wątpienia pozostawiło słyszalny ślad na jego muzyce. Podziwu godna była interpretacja partii skrzypiec solo – wirtuozowskiej, nawet karkołomnej, z którą znakomicie sobie poradził Robert Kabara wykonując ją wręcz brawurowo.

Orkiestra po raz kolejny potwierdziła swoją pozycję jednego z najlepszych krakowskich zespołów. Doskonale dopracowane szczegóły kompozycyjne, mistrzowska precyzja wykonania, jednocześnie głębia wyrazu i silna ekspresja sprawiają, że kolejne koncerty Sinfonietty to prawdziwa uczta dla melomanów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orkiestrownik

Co to takiego Orkietrownik? Nie jest to kierownik orkiestry, ani żadne wymyślne urządzenie do strojenia orkiestry, lecz rewelacyjny internetowy, multimedialny przewodnik po orkiestrze symfonicznej. Mówiąc w skrócie Orkiestrownik to cykl nagrań edukacyjnych, na które składa się 18 filmowych etiud o instrumentach orkiestry. Orkiestrownik powstał jako wspólne przedsięwzięcie Instytutu Muzyki i Tańca oraz Narodowego Instytutu Audiowizualnego, do programu tego zostali zaproszeni muzycy tworzący jedną z najlepszych polskich orkiestr - Sinfonię Varsovię. Celem projektu, realizowanego m.in dla potrzeb ogólnopolskiego Programu  filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!  jest pokazanie fenomenu tak wielkiego organizmu, jakim jest orkiestra symfoniczna oraz przedstawienie ról i znaczenia poszczególnych instrumentów. Nagrania tych filmów, odbyły się w siedzibie Orkiestry Sinfonia Varsovia. Strona internetowa projektu znajduje się pod tym - linkiem . Po wejściu na stronę ukazuje nam się graficzny pr

Acis i Galatea – premierowo w Operze Krakowskiej

W ramach XV Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej będziemy dziś świadkami premierowego przedstawienia utworu George’a Friedricha Haendla – Acis i Galatea . Jest to wyjątkowa, bardzo rzadko grywana „mała opera”, zwana przez kompozytora serenatą, której pierwowzór powstał w 1708 roku w Neapolu, gdzie utwór został zamówiony z okazji zaślubin księcia Tolomeo Saverio Gallo.    Haendel sięgnął do libretta, które źródłem swym tkwi w mitologicznej opowieści o dwojgu kochanków. Sycylijski śmiertelnik, pasterz Acis i nimfa morska Galatea kochają się, jednak Acis ma groźnego rywala w postaci cyklopa Polifema (którego później pokona Odyseusz). Zaleca się on w niezgrabny sposób do Galatei. Ostrzeżenia ze strony chóru nimf i pasterzy, jak również prośby Galatei i rada Damona pozostają daremne: Acis wyzywa olbrzyma do walki. W czasie, kiedy kochankowie przysięgają sobie wieczną miłość, cyklop Polifem ujrzawszy parę zakochanych zaczął ich ścigać. Galatea uciekła wskakując do

"Zmartwychwstanie" II Symfonia c-moll Gustawa Mahlera

Mahlerowskie katharsis II Symfonia „Zmartwychwstanie” była chyba pierwszym utworem Gustawa Mahlera z pośród twórczości tego kompozytora jaki usłyszałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia i trwa niezmiennie do dziś, co się potwierdziło na wczorajszym koncercie. Po raz kolejny uzmysłowiłem sobie jak wspaniałe jest to dzieło, dla mnie chyba najwspanialsza z wszystkich symfonii.    Ta muzyka zwłaszcza w kulminacyjnych momentach daje odczucie wzniosłości, majestatu. Mahler dosięgną tu ekstremów, jego kontrasty są porażające i mogą wywołać u słuchacza poczucie duchowego wstrząsu bliskiego temu, które miały wywoływać antyczne greckie tragedie czyli katharsis – oczyszczającego umysł człowieka.   Doskonała instrumentacja, bardzo dramatyczna narracja muzyczna, bogactwo inwencji melodycznej i pomysłów kompozytorskich, (o których twórcy współczesnej muzyki filmowej mogliby tylko pomarzyć), to najważniejsze atuty twórczości Mahlera.   II Symfonia „Zmartwychwstanie