Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipca 24, 2011

Barokowa muzyka u aniołów

Polecam koncert muzyki dawnej w wykonaniu zespołu ENSEMBLE BAROCUM, w programie barokowe utwory: Handla, Purcella, Hume’a.

Kultura dźwięku

Najtrudniej mówić o sztuce nam współczesnej, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z utworem nowatorskim posługującym się metodą twórczą lub innowacyjną technologią wcześniej nie stosowaną w sztuce, czy wręcz z dziełem awangardowym, radykalnie zrywającym z uznanymi, dotychczasowymi kanonami estetycznymi.    Jeszcze większe trudności mamy, gdy w grę wchodzi mówienie o muzyce – najbardziej abstrakcyjnej ze sztuk. Muzyka dwudziestego wieku z wszystkimi swoimi awangardami i rewolucjami technologicznymi oraz estetycznymi przysparza najwięcej zmagań próbującemu opisać ją badaczowi czy krytykowi.   Jednak żadne tego typu utrudnienia nie zwalniają nas od kolejnych prób zmierzenia się z tym tematem, gdyż nie sposób pominąć w dyskursie teoretycznym tak bogatej karty historii muzyki jaką jest twórczość kompozytorów dwudziestego wieku. Odwołując się do poszczególnych poglądów twórców, do ogłaszanych manifestów kompozytorskich i wszelkiego rodzaju tekstów k

FMP: Mocny akcent na finał

Fot. Anna Kaczmarz z archiwum organizatorów FMP Mocnym akcentem muzycznym zakończył się 7. Festiwal Muzyki Polskiej. Podczas koncertu finałowego w kościele ojców franciszkanów w Krakowie wykonano dwie potężne kompozycje epoki romantyzmu: Solemnis Coronationis Missa in C op.51 Józefa Elsnera oraz Te Deum Karola Kurpińskiego.   Obie kompozycje miały swoje prawykonanie w 1829 roku w Warszawie, podczas uroczystości koronacji cara Mikołaja I na króla Polski. Są to dzieła typowe dla epoki romantyzmu z całym swym przepychem i ekspresją wyrazu, ogromnymi rozmiarami, wielką obsadą na chór, solistów i orkiestrę symfoniczną. Solemnis Coronationis Missa in C op.51 Józefa Elsnera to kompozycja, którą właściwie trudno dziś wyobrazić sobie funkcjonującą w ramach liturgii. Nie tylko dlatego, że samo opracowanie muzyczne tekstów części stałych mszy zajmuje wykonawczo blisko godzinę czasu, również z powodów estetycznych, gdyż uczestnik liturgii doznałby wrażeń raczej mało sak