Przejdź do głównej zawartości

Koncertująca sakralna muzyka baroku

Fot. Z archiwum Capelli Cracoviensis
 
Trzy ostatnie koncerty Capelli Cracoviensis z cyklu Verba et vocem zostały poświęcone muzyce polskiego baroku i prezentowały utwory najwybitniejszych przedstawicieli XVII wieku: Gorczyckiego, Pękiela, Mielczewskiego, Stachowicza – skarby naszej tradycji muzycznej. Na uznanie zasługuje już sam fakt sięgnięcia do tego, wciąż dość rzadko wykonywanego, repertuaru i przypomnienie tych pięknych kompozycji rodzimego baroku.
  
Podczas wczorajszego, ostatniego już koncertu w tym sezonie, usłyszeliśmy Msze koncertujące dwie Canzony i motet koncertujący Benedictio et claritas Marcina Mielczewskiego, jednego z najbardziej znanych w Europie polskich kompozytorów doby baroku, a dziś nawet w Polsce jednego z najmniej rozpoznawalnych nawet z nazwiska. W programie znalazły się też trzy motety Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego.
Pod dyrekcją Jana Tomasza Adamusa wystąpili muzycy Capelli Cracoviensis wraz z zespołem Oltremontano, grający na dawnych instrumentach dętych. Mimo sporej liczby wykonawców brzmienie zespołu, rozpływało się i mocno traciło na czytelności w wielkiej przestrzeni bazyliki św. Katarzyny. Zazwyczaj ceniona akustyka tej świątyni wyjątkowo nie pomogła wykonawcom w czasie wczorajszego koncertu, być może całość lepiej zabrzmiałaby w jakiejś barokowej przestrzeni kościelnej.
 
Najsłabszym elementem wykonawczym okazali się być skrzypkowie, którzy nie stroili między sobą oraz z resztą zespołu i nie był to pierwszy koncert gdzie wystąpił ten mankament. Porażką  wykonawczą okazała się interpretacja Benedictio et claritas Mielczewskiego, w którym brakowało spójności, a obrane tempo było nużąco powolne, przez co zatracono cały charakter tego pięknego dynamicznego utworu.
 
Dopiero w połowie koncertu muzycy jak gdyby ożywili się i począwszy od Credo z Missa Sancta Anna – Mielczewskiego wyczuwało się zaangażowanie i całość zaczęła brzmieć dobrze 
i przekonywująco. Również dobrze i stylowo prezentowały się solowe głosy wokalne.

Daniel Wierzejski

Niedziela, 26 czerwca 2011, godz. 20.00
Kraków, kościół św. Katarzyny, ul. Augustiańska 7
MARCIN MIELCZEWSKI Msze koncertujące
OLTREMONTANO & CAPELLA CRACOVIENSIS
Jan Tomasz Adamus – dyrygen
t

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orkiestrownik

Co to takiego Orkietrownik? Nie jest to kierownik orkiestry, ani żadne wymyślne urządzenie do strojenia orkiestry, lecz rewelacyjny internetowy, multimedialny przewodnik po orkiestrze symfonicznej. Mówiąc w skrócie Orkiestrownik to cykl nagrań edukacyjnych, na które składa się 18 filmowych etiud o instrumentach orkiestry. Orkiestrownik powstał jako wspólne przedsięwzięcie Instytutu Muzyki i Tańca oraz Narodowego Instytutu Audiowizualnego, do programu tego zostali zaproszeni muzycy tworzący jedną z najlepszych polskich orkiestr - Sinfonię Varsovię. Celem projektu, realizowanego m.in dla potrzeb ogólnopolskiego Programu  filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!  jest pokazanie fenomenu tak wielkiego organizmu, jakim jest orkiestra symfoniczna oraz przedstawienie ról i znaczenia poszczególnych instrumentów. Nagrania tych filmów, odbyły się w siedzibie Orkiestry Sinfonia Varsovia. Strona internetowa projektu znajduje się pod tym - linkiem . Po wejściu na stronę ukazuje nam się graficzny pr

Acis i Galatea – premierowo w Operze Krakowskiej

W ramach XV Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej będziemy dziś świadkami premierowego przedstawienia utworu George’a Friedricha Haendla – Acis i Galatea . Jest to wyjątkowa, bardzo rzadko grywana „mała opera”, zwana przez kompozytora serenatą, której pierwowzór powstał w 1708 roku w Neapolu, gdzie utwór został zamówiony z okazji zaślubin księcia Tolomeo Saverio Gallo.    Haendel sięgnął do libretta, które źródłem swym tkwi w mitologicznej opowieści o dwojgu kochanków. Sycylijski śmiertelnik, pasterz Acis i nimfa morska Galatea kochają się, jednak Acis ma groźnego rywala w postaci cyklopa Polifema (którego później pokona Odyseusz). Zaleca się on w niezgrabny sposób do Galatei. Ostrzeżenia ze strony chóru nimf i pasterzy, jak również prośby Galatei i rada Damona pozostają daremne: Acis wyzywa olbrzyma do walki. W czasie, kiedy kochankowie przysięgają sobie wieczną miłość, cyklop Polifem ujrzawszy parę zakochanych zaczął ich ścigać. Galatea uciekła wskakując do

"Zmartwychwstanie" II Symfonia c-moll Gustawa Mahlera

Mahlerowskie katharsis II Symfonia „Zmartwychwstanie” była chyba pierwszym utworem Gustawa Mahlera z pośród twórczości tego kompozytora jaki usłyszałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia i trwa niezmiennie do dziś, co się potwierdziło na wczorajszym koncercie. Po raz kolejny uzmysłowiłem sobie jak wspaniałe jest to dzieło, dla mnie chyba najwspanialsza z wszystkich symfonii.    Ta muzyka zwłaszcza w kulminacyjnych momentach daje odczucie wzniosłości, majestatu. Mahler dosięgną tu ekstremów, jego kontrasty są porażające i mogą wywołać u słuchacza poczucie duchowego wstrząsu bliskiego temu, które miały wywoływać antyczne greckie tragedie czyli katharsis – oczyszczającego umysł człowieka.   Doskonała instrumentacja, bardzo dramatyczna narracja muzyczna, bogactwo inwencji melodycznej i pomysłów kompozytorskich, (o których twórcy współczesnej muzyki filmowej mogliby tylko pomarzyć), to najważniejsze atuty twórczości Mahlera.   II Symfonia „Zmartwychwstanie