Zmarł Krzysztof Kolberger jeden z najwybitniejszych aktorów polskiego kina i teatru. Miał 60 lat, od dłuższego czasu heroicznie zmagał się z chorobą nowotworową, przeszedł kilka operacji, choroba nie załamała go, lecz jak sam mówił – w istotny sposób zmieniło jego podejście do życia i do wykonywanego zawodu.
Jako aktor debiutował w latach siedemdziesiątych na deskach teatru oraz na planie filmowym, z czasem zaczął spełniać się jako reżyser – wystawił między innymi Krakowiaków i górali (Opera Wrocławska, później Teatr Wielki w Warszawie), Nędzę uszczęśliwioną (Teatr Wielki), Żołnierza królowej Madagaskaru (Opera Szczecińska) oraz Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków.
Jego głos wielokrotnie użyczany był postaci papieża w realizacjach telewizyjnych Jak sam mówił – jednym z najważniejszych zadań aktorskich w jego karierze było powierzenie mu przeczytania testamentu papieża Jana Pawła II w czasie żałoby po jego śmierci w kwietniu 2005 roku.
Swego niezwykle przejmującego i bezbłędnie rozpoznawalnego głosu użyczał nie tylko w dubbingu do filmów, ale występował również jako recytator w dziełach muzycznych np. w Pasji wg św. Łukasza – Krzysztofa Pendereckiego, objawiając swój niezwykły zmysł i wrażliwość muzyczną.
Krzysztof Kolberger pozostawił po sobie nie tylko wspaniałe kreacje aktorskie i reżyserskie, ale także niezwykłe świadectwo swego życia, odnajdując sens życia mimo doświadczonych chorób i cierpień.
Daniel Wierzejski
Wielkim człowiekiem był...
OdpowiedzUsuńŚwietny facet!
OdpowiedzUsuńI zasłużony także na polu muzyki